Hej. Pomimo wczesnego wstawania wczoraj miałam dużo energii, dzisiaj w sumie też, ale już trochę gorzej, bo czasem zmęczenie o sobie przypomina. Miałam dodać już wczoraj wieczorem posta, ale niestety nie miałam czasu. Pochwalę się, że wczoraj dostałam 5 z francuskiego, nie spodziewałam się takiej dobrej oceny, dlatego bardzo się cieszę! Rudy wczoraj marudził, że nic tu jeszcze o nim nie napisałam, więc proszę! Rudy-Kamil Przybylski, ma rude włosy, dlatego taka ksywka. Chodziliśmy razem do klasy od 1 podstawówki do 3 gimnazjum, a teraz niestety on i Tussia chodzą do innej klasy, bo ja jestem sobie na humanie, a właśnie w pierwszym poście pisałam, ze dodam kiedyś takiego o mnie, więc postaram się zrobić to w najbliższym czasie! Kamil ma ogromny talent plastyczny! W sumie to przydałoby mi się nowe graffiti do powieszenia na ścianę. (Wiesz co z tym zrobić hahah).
Mogłabym napisać więcej ale myślę, że to wystarczy! mam nadzieję, że teraz będzie usatysfakcjonowany. Pierwszy raz opisałam tak pokrótce osobę o której wspominam w poście, hmm może zacznę tak robić..zobaczymy! Wracając do wczorajszego dnia na francuski mieliśmy znaleźć jakiegoś wokalistę, którego piosenki nam się podobała. Mam tu dla was jedną z moich ulubionych!
Niestety wczoraj odsłuchaliśmy tylko kilka piosenek, a resztę na następnej lekcji. Nie zapomnimy o tym, o nie! Język francuski to przedmiot na który uczę się z przyjemnością, bo chcę sie go nauczyć, jest piękny i kocham Paryż! Kiedyś tam na pewno pojadę, to moje marzenie! Zazdroszczę Ci Zuza, że się tam wybierasz w wakacje jejuu! (Tak wiem już to mówiłam ;x). Właśnie tymi dwoma przyjemnymi lekcjami zakończyliśmy, lecz ja musiałam iść poprawić matematykę. To akurat przedmiot za którym nie przepadam i niezbyt dobrze mi idzie, ale mam nadzieję, że poprawa poszła dobrze! Później udałyśmy si z Zuzą, aby zapisać się na casting do przedstawienia teatralnego. Pan wicedyrektor był zdziwiony tak dużą ilością osób zainteresowanym. O właśnie i w końcu dowiedziałam się, kiedy będą lekcję z rysunku. W drodze do domu musiałam jeszcze wstąpić do papierniczego po zeszyt do polskiego, bo stwierdziłam, że tym razem założę sobie A4, żeby wystarczył na dłużej.
W domu byłam około 15:30, więc miałm mało czasu, a by zrobić lekcje przed hip hopem, ale chociaż coś dałam radę. W końcu zobaczyłam się z Zuuz i sobie potańczyłam. Nie lubię się tak rzadko z Tobą widywać. Wieczór spędziłam przy książkach, a przed snem poczytałam trochę "Tylko Ciebie chcę", naprawdę mnie wciągnęło.
Dzisiejszy dzień zaczęłam od słów "Jeszcze tylko dwa dni. " (Nie liczę piątku) Na pierwszej lekcji napisaliśmy kartkówkę z matematyki, a na dwóch kolejnych z woku i edb. Mam nadzieję, że wszystkie trzy dobrze mi poszły. Okaże się. Na fizyce dostaliśmy już poprawione kartkówki i jak na umysł humanisty poszło mi zdumiewająco 4+, jestem z siebie dumna! Dwie kolejne lekcje jakoś zleciały. Miałam pisać dzisiaj z Zuzą zaległy spr z biologi, ale Pani się zgodziła, żebyśmy napisały go za tydzień, uff! W moich postach wiele razy może się pojawiać imię ZUZA, ponieważ mam w klasie 4 dziewczyny o tym imieniu i do tego Zuuz ze starej klasy<3 W domu czekała na mnie kartka z Tajwanu! To już druga, nie mogę się doczekać kolejnych!
Zaraz biorę się za lekcje, bo o 17 spadam do (hahah znów) Zuzy. Musimy się w końcu zabrać za projekt(rozprawa sądowa), który przedstawiamy w piątek na wosie. Chcę już piątek! Dlaczego? Wiadomo, że dlatego, bo to już weekend, ale tym razem z powodu farbowania moich włosów. Aaaaaaa! Nadal nie wierze, że mama się zgodziła!
Nie sądziłam, że, aż tak się rozpiszę, ale to dobrze haha. Paaa!