To już 50 post! Jestem na prawdę mile zaskoczona liczbą wyświetleń!
Dziękuję! ;)
W mieście dołączył do nas Piotrek. Wszystko udało mi się załatwić, ale nie wszystko kupiłam co chciałam. Na początku zaniosłam buty do szewca, a później poszliśmy do fotografa. Potrzebowałam zdjęcia do paszportu. Wyszło strasznie.. a miałam nadzieje, że to będzie trochę ładniejsze. Dlaczego zdjęcia na dokumentach zawsze muszą być brzydkie? No trudno. Za godzinę miałam przyjść je odebrać, więc w tym czasie wstąpiliśmy do kilku sklepów. Zgłodnieliśmy, więc kupiliśmy sobie coś do jedzenia.
Kupiłam nową gazetę i pomadki nawilżające. Strasznie mi się wysuszają usta, dlatego używam pomadek firmy carmex. Są na prawdę świetne, polecam. Wcześniej miałam classic i truskawkową, a teraz kupiłam..
Po odebraniu zdjęcia udaliśmy się na wymianę mojego kolczyka(smileya). Jeśli ktoś przegląda mojego instagrama widział, że wcześniej miałam banana. Teraz mam czarną podkówkę. Jest dość duża. Muszę się do niej przyzwyczaić.
Dałam Tussi mały prezencik na imieniny, mam nadzieje, że Ci się spodobał.
Później Piotrek wpadł do mnie, ale nie na długo. Wieczór spędzam czytając blogi i gazetę.
Mama dzisiaj zrobiła pyszne racuchy, ale pokaże wam je jutro! Pa!