Hej! W końcu się tutaj pojawiłam. Właśnie grzeję się przy kubku gorącej herbaty w grubym swetrze i skarpetach, bo strasznie zmarzłam w mieście. Jem sobie jabłecznik, ale niestety kupny, a nie zrobiony przez mamę.
Nareszcie mamy weekend w dodatku wczoraj zrobiłam sobie już wszystko na poniedziałek, więc mam wolne całe dwa dni! Mam dosyć tej ciągłej nauki, siedzenia przy książkach i braku czasu na cokolwiek innego. Wczoraj po szkole poszłam z mamą do miasta, po powrocie zjadłam obiad i pojechałyśmy jeszcze na zakupy. Kupiłam sobie nową gazetkę i pyszne owoce!
Dzisiaj od rana mama znów chciała iść do miasta, więc poszłam z i kupiłam sobie cieplutkie kapcie na zimę.
Dzisiaj Patrycja ma urodzinki, jeszcze raz życzę Ci wszystkieeeegooo najlepszego! ;*****
Wspomnę trochę o tym co działo się wcześniej. Mam zdjęcia z dnia, kiedy spotkałam się ze znajomymi z klasy u Zuzy, ponieważ robiliśmy sprawę sądową na wos. W drodze powrotnej Adam uratował małego jeżyka, który zginąłby pod kołami samochodu.
W piątek tydzień temu przefarbowałam się na rudo! Dzisiaj wieczorem idę na domóweczkę do kolegi ze starej klasy. Czuję, że będzie grubo hahah. Wcześniej w końcu spotykam się z Piotrkiem.Odezwę się jutro, albo nawet jeszcze dzisiaj wieczorem.