W końcu mamy przez wszystkich uwielbiany piątek. Jeszcze tylko następny tydzień, który zapowiada się o wiele spokojniej niż ten i ferie! W szkole nie będzie moich nauczycielek od polskiego i angielskiego, ponieważ jadą na Białą Szkołę. Mam nadzieję, że kilka dni będziemy chodzić na późniejszą godzinę. Dzięki temu będę pojawiać się tutaj częściej. Jednak na razie cieszmy się weekendem!
Na dworze straszny mróz. Po długim oczekiwaniu w końcu przyszła do nas zima. O czym sami dobrze wiecie. Dzisiaj rano w drodze do szkoły myślałam, że zaraz mi nos odpadnie! Po policzkach spływały mi łzy od mroźnego wiatru, który jest okropny! Dobrze, że nie poszłyśmy na wfie na łyżwy, bo chyba byśmy zamarzły! Dwie ostatnie lekcje miałam w naszej klasie, która jest najzimniejszą w całej szkole! Myślałam, że zaraz ubiorę się tam w kurtkę. Wracając do domu poszłam po mamę na peron. Czekałam mniej niż 5 minut, a trzęsłam się z zimna jak galareta. W domu ubrałam najcieplejszy sweter, grube cieplusie skarpety, wygodne spodnie, zaparzyłam sobie gorącą herbatę i usiadłam przy komiku, żeby się w końcu rozgrzać! Miałam na dzisiaj inne plany, ale także przez pogodę przełożyłyśmy je z Julą na jutro. Chociaż pogoda pewnie się nie zmieni, ale jakoś damy radę! Zrobiłam lekcje, których nie było tak dużo i mam już cały weekend wolny!
Mój hiacynt powoli się rozwija.
Dzisiaj jak włączyłam TV akurat była reklama jednego z moich ulubionych filmów "PS. Kocham Cię". Jutro obejrzę go po raz kolejny (20 tvn). Wieczorem pojechaliśmy na zakupy po najpotrzebniejsze rzeczy jak zawsze w piątek. Dziwnym trafem znalazłam w markecie (Biedronka) tą samą książkę! Hahaha, kupiłam ją! Trafiła na listę książek, które muszę przeczytać i mam zamiar to zrobić w ferie!
Kupiliśmy oczywiście owoce i ananasa! Uwielbiam go! Chociaż jak byłam mała nie przepadałam za nim, bo zawsze, gdy go zjadłam szczypało mnie gardło. Na szczęście mi przeszło.
W niedziele chyba znów idę na zdjęcia, tym razem z Patrycją! Mam już kilka pomysłów. Mam nadzieję, że uda mi się je zrealizować i wyjdzie tak jak w mojej wyobraźni. Myślę, że jutro coś dodam. Do napisania.