Hello Greece
poniedziałek, czerwca 02, 2014
Witajcie! Jestem w tyle z postami. Mam ich tak mnóstwo, że nie wiem za które się zabrać. Jednak myślę, że najpierw skupię się na postach o Grecji tak jak już wcześniej Wam wspominałam. Dzisiaj wróciłam z wycieczki szkolnej, więc teraz postaram się nadrobić wszystkie zaległości.
Po dwu i pół godzinnym locie byłyśmy już w Grecji! Wysiadłyśmy z mamą z samolotu i udałyśmy się po bagaże. Mój dość szybko się pojawił, ale na mamy czekałyśmy dość długo. Już się wystraszyłyśmy, ze zginął, ale na szczęście nie! Mając już bagaże przy sobie dostałyśmy kopertę z informacjami z naszego biura podróży i zostałyśmy pokierowanie do autobusu. Kiedy dałam kierowcy mój bagaż, żeby go spakował on zaczął coś do mnie mówić po grecku, z mamą zrobiłyśmy wielkie oczy, on coś tam jeszcze pogadał i w końcu schował mój bagaż, więc poszłyśmy usiąść do autobusu. W kopercie, która dostałyśmy znajdowała się mapa całej wyspy Korfu i inne ważne informacje w tym czas spotkania, które miało odbyć się kolejnego dnia. Do hotelu jechałyśmy około godzinę. Jednak była to podróż pełna wrażeń! Chyba jeszcze nigdy nie jechałam tak szybko autobusem po tak wąskich i krętych drogach na których ledwo mieścił się nasz autobus, a co dopiero jak jechał samochód z naprzeciwka! Cieszyłyśmy się z mama, że nie siedzimy z przodu autobusu! Już po drodze obserwowałyśmy przez szybę piękną roślinność, kolorowe kwiaty, kaktusy, cytryny i pomarańcza na drzewach, palmy! Kolejna ciekawostka! Cytryna może wisieć na drzewie nawet około 7 miesięcy! Cytryny tam to mutanty w porównaniu z tymi w Polsce... W końcu wymęczone całą podróżą dojechałyśmy! Zakwaterowałyśmy się w recepcji, nasze bagaże pojechały do pokoju, a my dostałyśmy mapkę ośrodku i poszłyśmy zobaczyć piękne morze, a później udałyśmy się na Lunch. Już najedzone poszłyśmy do pokoju.
Rozpakowałyśmy się i poszłyśmy poleżeć na plaże! Musze przyznać, że tego dnia byłam strasznie zmęczona! Na leżaku na chwilę zasnęłam, za każdym razem kiedy byłyśmy w pokoju kładłam się na łóżko i prawie spałam. Patrząc na piękne morze i góry odpoczywałyśmy,a później poszłyśmy na kolacje. Pięknym zachodem słońca zakończyłyśmy nasz pierwszy dzień na wyspie Korfu.
Po dwu i pół godzinnym locie byłyśmy już w Grecji! Wysiadłyśmy z mamą z samolotu i udałyśmy się po bagaże. Mój dość szybko się pojawił, ale na mamy czekałyśmy dość długo. Już się wystraszyłyśmy, ze zginął, ale na szczęście nie! Mając już bagaże przy sobie dostałyśmy kopertę z informacjami z naszego biura podróży i zostałyśmy pokierowanie do autobusu. Kiedy dałam kierowcy mój bagaż, żeby go spakował on zaczął coś do mnie mówić po grecku, z mamą zrobiłyśmy wielkie oczy, on coś tam jeszcze pogadał i w końcu schował mój bagaż, więc poszłyśmy usiąść do autobusu. W kopercie, która dostałyśmy znajdowała się mapa całej wyspy Korfu i inne ważne informacje w tym czas spotkania, które miało odbyć się kolejnego dnia. Do hotelu jechałyśmy około godzinę. Jednak była to podróż pełna wrażeń! Chyba jeszcze nigdy nie jechałam tak szybko autobusem po tak wąskich i krętych drogach na których ledwo mieścił się nasz autobus, a co dopiero jak jechał samochód z naprzeciwka! Cieszyłyśmy się z mama, że nie siedzimy z przodu autobusu! Już po drodze obserwowałyśmy przez szybę piękną roślinność, kolorowe kwiaty, kaktusy, cytryny i pomarańcza na drzewach, palmy! Kolejna ciekawostka! Cytryna może wisieć na drzewie nawet około 7 miesięcy! Cytryny tam to mutanty w porównaniu z tymi w Polsce... W końcu wymęczone całą podróżą dojechałyśmy! Zakwaterowałyśmy się w recepcji, nasze bagaże pojechały do pokoju, a my dostałyśmy mapkę ośrodku i poszłyśmy zobaczyć piękne morze, a później udałyśmy się na Lunch. Już najedzone poszłyśmy do pokoju.
Rozpakowałyśmy się i poszłyśmy poleżeć na plaże! Musze przyznać, że tego dnia byłam strasznie zmęczona! Na leżaku na chwilę zasnęłam, za każdym razem kiedy byłyśmy w pokoju kładłam się na łóżko i prawie spałam. Patrząc na piękne morze i góry odpoczywałyśmy,a później poszłyśmy na kolacje. Pięknym zachodem słońca zakończyłyśmy nasz pierwszy dzień na wyspie Korfu.
3 komentarze
jeeej, świetne zdjęcia : ) ja byłam w sidari village, i miło wspominam ten czas, chętnie bym tam wróciła ;) zapraszam: http://easy-freaky.blogspot.com/ :) pozdrawiam : )
OdpowiedzUsuńpiękne zdjecia :) kiedy kolejny post ? cierpliwie czekam ! zapraszam :) www.oliwkaa-oliwia.blogspot.com
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia, zachęcają by jechać do Grecji :)
OdpowiedzUsuń